wtorek, 8 lutego 2011

poniedziałek, 15 grudnia 2008

chwile...

Dobry wieczór mam za sobą…wino, czekolada i dobre towarzystwo…-kobiece towarzystwo… zaraz długa kąpiel, muzyka, światło świecy…a jutro On…tak-spotkanie z Dawidem…na samą myśl o tym serce przyśpiesza rytm...
Ale tyle sprzeczności w moje głowie…
Zjazd na uczelni, kilka nowych osób poznałam.. zaliczenie napisałam -zobaczymy z jakim skutkiem…
Różnorodność ludzi mnie zachwyca…usiadłam sobie na ławeczce-tak z boku na uczelni- i patrzyłam, patrzyłam…tyle osób przemknęło przed moim oczami… i każda mam w sobie coś….każdy to inna historia…
Chce się upajać chwilami…zatrzymywać je – czerpać z nich wszystko…czuć-nie analizować…nadawać sens każdej chwili - drobnej, malutkiej i tej najmniejszej…mieć czas na wszystko co chce robić-nie popadać w jakieś otępienie, lenistwo….walczę z sobą-chce wypracować dobre przyzwyczajenia…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz