wtorek, 8 lutego 2011

niedziela, 7 grudnia 2008

kradzione chwile

Jaką piękną piosenką znalazłam…prze przypadek…piękna…
Piotrek-zaprosił mnie na sylwestra…bal sylwestrowy…długie suknie….muzyka…tańce…-więc tak zgodzę się…podaruje sobie i jemu ten wieczór…
Zjazd na uczelni - lubię to -dużo ciekawych rzeczy mogę się dowiedzieć…choć sesja budzi lęk-ale poradzę sobie –wiem… ciągle ludzie tam mnie przerażają są tak bardzo zamknięci w sobie…a może ja jestem inna nie umiem znaleźć z nimi kontaktu-a może to po prostu trzeba czasu….
Dawid-tak bardzo mnie pasjonuje, pociąga….tylko to nie jest facet dla mnie….to nie jest facet dla mnie… wiem-a jednak chce pobiec w ogień……tak - kobieta;)
Buduje relacje z Eweliną odnowa….cappuccino, pizza ta co zawsze…lokal ten co zawsze-ulubiony…rozmawiało się nam tak jak dawniej…
Jeszcze tylko odbudować relacje z Sewerynem-to będzie najtrudniejsze…ale potrzebne…
Odebrałam ostatnio prawko i już nic tak dawno mnie nie ucieszyło:-)
Powolutku buduje swój fundament…powolutku ale stabilnie…jestem dzielna…
Roberta nie ma-tak jest bardzo dobrze- i już nawet są dni kiedy o Nim nie pomyśle ani razu –rzadko… ale są…!!
Zbieram piękne chwilę-upajam się nimi… chwile z ludźmi…i te chwile samej ze sobą-chwile szczęścia…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz