sobota, 12 lutego 2011

może...

nie chcę żeby tak było- zupełnie nie umiem tego zmienić... próbowałam z Nim o tym rozmawiać, próbowałam tłumaczyć, wyjaśnić- a wychodzi tylko na to że się wściekam i złoszczę...
czuje się zupełnie nie odpowiednia dla Niego...
o mały włos nie powiedziałam mu że Go kocham... a teraz jestem taka zła na Niego... a On sobie śpi i ma mnie daleko gdzieś... w ogóle mnie nie rozumie, czasem mam wrażenie że nawet się nie stara tego robić.. tak bardzo bym chciała żeby usiadł ze mną, przytulił mnie, porozmawiał ze mną, pieścił mnie....
a On śpi...
zawsze jest tak samo - ten sam jeden pieprzony schemat...
trochę rozmowy, potem seks a potem jego spanie i moje wsłuchiwanie się jak chrapie... nie mogę zasnąć i tylko przewracam się z boku na bok...
ale może się czepiam
ale może wyolbrzymiam wszystko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz