wtorek, 8 lutego 2011

czwartek, 11 grudnia 2008

on...

Zaplątuje się w splot uczuć, emocji…
Ten facet mnie fascynuje-pochłania…
dawno się tak nie czułam….
oczywiście staram się o Nim nie myśleć…
nie wyobrażać, nie przypominać….nie nakręcać tego wszystkiego myśleniem…-bo przecież czasem tak dużo sami sobie wymyślamy….
Potrafi się głośno śmiać… a teraz tak mało ludzi to robi….
Ma ciepły głos…
Jego zapach-tak uwielbiam ten zapach…
ma ładne dłonie-smukłe palce….
uśmiech-mogę zatonąć w tych rozpromienionych prawie czarnych oczach-kiedy się uśmiecha….
usta – takie pełne –na powitanie całuje mnie w policzek…a ja mam ochotę przekonać się jak smakują naprawdę…
jest coś miedzy nami-taka iskra -nie da się temu zaprzeczyć...
jakaś namiętność…pożądanie….tyle emocji…
powinnam się bronić…
To taki typ indywidualisty…… zadziorny…..łobuziarski…
ma w sobie coś niebezpiecznego-może mnie zranić……
lubię takich…ale to źle wróży……………
jest szczery-mówi co myśli i nie ważne w jakim świetle go to postawi…
z wczorajszego spotkania zostanie mi kilka takich chwil wyrytych w pamięci…
takich tylko moich…
tak dobrze się bawiłam z Nim w tej bibliotece…
pomiędzy regałami pełnymi książek śmialiśmy się, droczyli…dyskutowali…
dziś do mnie dzwonił….. lubię te rozmowy przez tel…
to taka moja chwila słabości….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz