piątek, 2 grudnia 2011

sukienka...

kupiłam sukienkę - bajeczną sukienkę...
koloru pięknej czerwieni z dodatkiem czerni...
z dzianiny...
jest grzeczna- tak bardzo grzeczna...:)
prosta, bardzo klasyczna - taka pensjonarka...
i tylko długość jest niegrzeczna....;)

taka w sam raz na randkę...

tylko niech On mnie na nią w końcu zaprosi! ;-)

3 komentarze:

  1. :)Wyobrażam sobie, jaka fajna musi być ta sukienka :) i trochę zazdroszczę :)

    Mi również marzą się zakupy, tyle ładnych rzeczy wisi na wystawach, ... muszę jednak jeszcze poczekać, aż brzuch się wciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. yllla juz niedlugo....


    katharsis - jest sukienka to juz polowa sukcesu ;)

    OdpowiedzUsuń