poniedziałek, 19 grudnia 2011

idealnie...

hm...- można poznawać fajnych facetów w autobusie - to dlaczego nie można by takich poznawać w sklepie spożywczym?
po pracy od czasu do czasu zaglądam do małego sklepu spożywczego... od kilku miesięcy pracuje tam młody całkiem przystojny facet... zawsze uprzejmy i uśmiechnięty- od pierwszego wejrzenia wydał mi się po prostu sympatyczny... i właśnie dziś poprosił mnie o numer tel... moje tendencje ucieczkowe jak zwykle w takich sytuacjach gigantyczne- ale chyba się pokuszę o tę znajomość...

ależ byłam dzisiaj zła...
narzekałam ostatnio na brak ludzi w moim życiu... pojawiło się klika nowych całkiem fajnych osób... między innymi Natalka i Magda- bardzo je polubiłam, jedyny minus to taki że wracają od czasu do czasu tym samym autobusem co ja i Kamil... (w sumie w tym autobusie je poznałam;))więc wracamy w czwórkę... a ja zdecydowanie wolałabym mieć Go tylko dla siebie... w całej tej dzisiejszej babskiej paplaninie zamieniliśmy raptem może z pięć zdań- i każde było zaczepne...
ciągle nie wiem co z tym sylwestrem...
plan idealny byłby taki że wszyscy oprócz nas z tego autobusu wyparują... a autobus utknie z godzinnym korku - tak, byłby idealnie;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz