poniedziałek, 18 czerwca 2012

od jakiegoś czasu, co jakiś czas chodzę spać na 3 godziny... mam za sobą kilka spotkań z Nim... policzyłam - wyszło mi że pięć, pięć magicznych spotkań- każde inne - każde bardzo intensywne... ja nie wiem jak to opisać- jak ubrać to wszytko w słowa... to dzisiejsze było inne- tzn mam wrażenie że zbliżyło nas do siebie...
mogę się przeglądać w jego oczach - patrzy na mnie tak pięknie... całuje intensywnie, dotyka z taką czułością- jak skarb- jak by mnie chciał schować w dłoniach... wszystko co z nim związane jest intensywne... tylko nasza przyszłość jest bardzo nie pewna - bardzo chcę wierzyć że to jest ważne, że to coś co jest między nami jest ważne... zapominam - a bardzo chcę pamiętać... może jutro opisze - każde z tych spotkań...

2 komentarze: