wtorek, 24 lipca 2012

położyłam się na chwilę po południu, zasnęłam i miałam bardzo realny i zły sen... śniło mi się że mnie okłamał, że się pokłóciliśmy... byłam taka rozczarowana i przerażona... obudziłam się bardzo niespokojna - w pierwszym odruchu zaraz do Niego zadzwoniłam- chyba chciałam się upewnić, usłyszeć go... opowiedziałam mu o tym śnie - a On że zaraz do mnie przyjedzie...  i przyjechał na rowerze- spędziliśmy dobry wieczór ze sobą...

2 komentarze: