sobota, 20 października 2012

dziś moja samotność mi przeszkadza...
cisza- uciszyła rozkołysane emocje- jestem dziś bardzo niespokojna...
- jakoś tak nie po mojej myśli wszystko- jakoś tak nie tak jak powinno być...

 perspektywa pracy trochę przeraża trochę cieszy...

"przecież Ty nie lubisz blondynek" , "ale z niej konkretna dziewczyna jest"  -
wkurza mnie potrzeba udowadniania swojej wartości i inteligencji...
tak bardzo wkurza mnie stereotyp "słodziej i pustej blondynki" - na każdym kroku się z tym spotykam...
co za schematyczni ludzie...



2 komentarze:

  1. Cóż... schematy pozostają, zwykle poparte przykładami (w 3/4 przypadków). Nie chcę, byś odebrała to jako osąd, czy obrazę - nie taki jest w tej wypowiedzi mój cel - chcę jedynie dowartościować słowami - iż złamiesz schematy względem swojej osoby i pokażesz "niedowierzającym" / "powierzchownym" jak bardzo właściwą osobą jesteś na właściwym miejscu - posadzie. Docenią z biegiem czasu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Z kawałów o blondynkach nie raz się śmiałam, ale powiem szczerze, że do ludzi podchodzę indywidualnie, kolor włosów, ogólnie wygląd wg mnie nie ma wpływu na charakter.
    Nie przejmuj się, jak ktoś z góry zakłada, że jesteś taką blondynką z kawałów, to tylko o nim źle świadczy. Jesteś wartościową kobietą i jak ktoś będzie chciał to się o tym przekona.

    OdpowiedzUsuń