nijak, nijak - jest nijak... wszystko jest nijakie... - oprócz wiosny- wiosna jest wiosenna i słoneczna- a przynajmniej ostatnio taka jest...
w sobotę spędziłam kilka godzin w moim ogródku - tęskniłam za tym... pierwsze nieśmiałe kwiaty przebijają się przez ziemię...- chyba kiepski ze mnie ogrodnik- wróć- ogrodniczka- nigdy nie pamiętam w którym miejscu jakie rośliny sadziłam- zawsze na wiosnę jest zaskoczenie- że to tu, albo tu...
czuje się jak słoń- no dobrze jak pół słonia... przybyło mi trochę kg przez zimę i nijak mi z tym...
nagły przypływ testosteronu w moim życiu znów wywołuje we mnie tendencje ucieczkowe wielkości kosmosu - ale to nic nowego- zawsze tak mam... i zawsze potem okazywało się że te tendencje były słuszne...
a może po prostu nijaki ten testosteron - wypaczony już, albo zużyty....
wszystkie myśli w mojej głowie też są nijakie...
ojj coś z tą nijakością trzeba zrobić :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest tak wiosennie, spacery w słońcu od razu poprawiają humor, dodają energii i w ogóle wszystko zmieniają na lepsze :)
jeśli w sercu pustka to i na co dzień szaro...
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńehh, burzliwe jest morze nijakości, także niedługo zerwie się wiatr zmian, zapewne...
Pozdrawiam ciepło (: